Bardzo wielka Brytania – 1
Na udany urlop składa się wiele czynników. Ale najważniejsze jest dobre towarzystwo. Właśnie spotkało mnie takie szczęście i razem z Grześkiem pojechaliśmy do Anglii. W naszej podróży mieliśmy szczęście do wspaniałych ludzi i fajnych miejsc. Wyprawę zaczęliśmy od odwiedzenia Sylwii i Dawida w Wantage. Kto by przypuszczał, że to małe miasteczko okaże się jednym z najfajniejszych miejsc, w jakich byliśmy. A właśnie tak było. Ale przede wszystkim wspaniali byli nasi gospodarze. Mieszkają w domu z zaczarowanym ogrodem, pełnym zakamarków i kolejnych odsłon oraz tajemniczym lustrem.
W ogrodzie, pełnym ciekawych roślin, jest nawet scena.
Podczas naszej wycieczki do Oxfordu najdzielniejszy był mały Dawid. To prawdziwy, wytrwały i dobrze wychowany bohater.
Ale czas biegnie nieubłaganie i musieliśmy pożegnać gościnne Wantage oraz naszych przyjaciół, i wyruszyliśmy do Cambrigde. (Jak do tej pory to bardzo „naukowy” wyjazd.) Tutaj też skorzystaliśmy z gościny przemiłych znajomych, Karoliny i Radka, którzy mieszkają w Dry Drayton, a pracują w Cambrige. Najbardziej godnym zapamiętania okazał się przenośny kominek ogrodowy, który właściciele domu przywieźli na kółeczkach, żeby nam nie było zimno podczas kolacji w ogrodzie.
Po krótkim odpoczynku w tych uroczych miejscach pojechaliśmy do Londynu. Cdn.
Kategoria: Wycieczka
lipiec 11th, 2009 at 12:02 am
Bardzo sie cieszymy, ze nas odwiedziliscie:)