Wszystkie psy powieszone

luty 7th, 2016 by Małgosia

Od dawna starałam się, i nadal staram, nie komentować wydarzeń politycznych. Ani na Węgrzech, ani w Polsce. Zajęło by mi to całe prywatne życie, tyle się dzieje. Ale dla przyszłych pokoleń muszę wspomnieć o klimacie, który według mnie zmienił się w 2015 roku. Doszło do ostatecznego – tak mi się dzisiaj wydaje – podziału społecznego, na obce, a nawet wrogie obozy. Najpierw na Węgrzech wygrani w wyborach wieszali wszelkie psy na przegranych i odrzekali ich od czci i wiary, a potem w Polsce. Jak to jest możliwe, że do pewnego dnia wszystko było złe, gorsze, okropne i haniebne, a na drugi dzień po wyborach wszystko ma się zmienić. To gdzie byli do tej pory krytycy i dlaczego nie potrafią współpracować? Odnosi się to wszystkich bez wyjątku opcji politycznych. Dlaczego nikogo nie stać na na przykład doecenienie u przeciwnika jakiejś dobrej decyzji lub słusznej ustawy. Czy wszystko trzeba wywracać do góry nogami, bo to „nie my zrobiliśmy”? I dlaczego trzeba wyzywać od najgorszych swoich oponentów? Słyszymy: mowa nienawiści. I owszem, istnieje, i nawet nie warto się spierać kto zaczął, bo nikt do tego nie dojdzie. Ale za to jest szansa na wieczną chwałę dla tego, kto ją spróbuje zakończyć. Szczerze zachęcam!

Kategoria: Blog, Świat

Zostaw komentarz

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

Uwaga: Moderacja jest wlaczona. Nie ma potrzeby ponownego wysylania.