Fajny film wczoraj widziałam: Starbuck

marzec 6th, 2013 by Małgosia

I już na samym początku muszę przyznać, że więcej oczekiwałam, niż dostałam. Kanadyjska komedia – na podstawie opisu i zachęty mojego kolegi – faktycznie, była śmieszna. Ale to nie jest typ humoru, który ja lubię najbardziej; bez finezji, niedomówień, ot, prosto między oczy. Jest to historia Dawida Woźniaka, syna polskiego emigranta z Warszawy (w domu ojca nieodzownie „polskie” rekwizyty: portrety polskiego papieża i butelki wódki!!!), który pracuje w rodzinnym biznesie mięsnym. Jest typowym życiowym nieudacznikiem, a najbardziej dokuczają  mu dwaj starsi bracia (dość dziwne zachowanie). Dawid ma okropne długi u mafii i musi szybko coś wymyśleć. Na dodatek pojawił się radca prawny pewnej kliniki, dla której Dawid, w młodości,  sprzedał spore ilości nasienia, stając się najpopularniejszym donorem. Z niewiadomych przyczyn właśnie z jego darowizny korzystano najczęściej, wobec czego stał się biologicznym ojcem 533 dzieci, z których 142 chcec go poznać. I tu przestałam rozumieć, bo prawnik powiedział, że jak się nie zgodzi, to spotkają się w sądzie. Być może jest to wina różnic kulturowych, lub niejasnego tłumaczenia, ale mnie się zawsze wydawało, że podstawą w takiej klinice jest gwarancja dyskrecji. I to Dawid mógłby pójść do sądu, gdyby chcieli ujawnić jego tożsamość. Ale się myliłam. Dawid dostaje kopertę z nazwiskami ponad setki swoich dzieci i po kilku dniach wahania, postanawia ich poznać. I to jest najprzjemniejsza część filmu: Dawid obserwuje dwudziestokilkulatkilatki , a że mają problemy, pomaga im z ukrycia jako przyjaciel. Oczywiście zawiązuje się między nimi coraz głębsza znajomość, a Dawid wcale nie jest takim ostatnim gamoniem. Niestety, konfrontacja w sądzie zbliża się wielkimi krokami i wtedy przyjaciel Dawida – jedyny zresztą, nie licząc dziewczyny – policjantki, która jest z naszym bohaterem w ciąży (!) – namawia go o złożenie wniosku o niedotrzymanie tajemnicy lekarskiej. Prędzej czy później wszystkie wątki rozwiązują się w cudowny sposób, i żyją długo i szczęśliwie. temat zapowiadał się interesująco, ale wykonanie okazało się bardzo schematyczne, dziecinne i prostackie. Ale były walory poznawcze i kilka dowcipnych dialogów, i nie przeklinali, obyło się bez przemocy, a jak sią na końcu okazało, pieniądze z banku spermy Dawid przeznaczył na wymarzony przez rodziców wyjazd całej rodziny do Wenecji. Kolejny dorosły facet okazał się chłopczykiem, dla którego świat to jeden wielki plac zabaw.
starbuck.png

Kategoria: Gosia, Yes, comment

Zostaw komentarz

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

Uwaga: Moderacja jest wlaczona. Nie ma potrzeby ponownego wysylania.