Szanujmy artystów

listopad 27th, 2011 by Małgosia

Po dość długim czasie odezwała się moja dobra znajoma z dawnych lat. Dla uproszczenia nazwą ją Ka. Kilka lat mieszkała za granicą i teraz, po powrocie chyba na dłużej, dała o sobie znać. Ciekawe, że zamiast opowiadać o wydarzeniach minionych lat rozmawiamy o codziennych bolączkach, tak, jakbyśmy się nigdy nie rozstawały. Niestety, nie jest w dobrej kondycji, bo jednak życie jej nie oszczędzało. Kilka lat temu straciła swoich bliskich, ale choć trauma mija powoli mogłyśmy pogadać o różnych sprawach. Na przykład o obcowaniu z artystą. Takim na co dzień i takim od święta. Obie w tej materii mamy spore doświadczenia. Nie jest to łatwe, bo trzeba sobie zdawać sprawę z innej instrukcji obsługi do artysty – szczególnie, jeśli jest mężczyzną – niż do przeciętnego śmiertelnika. Jest to wielkie wyróżnienie, ale też trudne doznanie, jeżeli nie ma się odpowiedniego dystansu i wyrozumienia. No i cierpliwości. Artysta musi mieć luksus życia w spokoju i nie wysyłania go po bułki czy z psem na spacer. Trzeba mieć cierpliwość, kiedy ma ochotę tworzyć a jednocześnie dać mu bezpieczeństwo zwykłego bytu i nie pytania o drobiazgi. A nawet wyskoki, bo artysta ma do tego prawo. Dusza artysty ma inne potrzeby i inaczej interpretuje rzeczywistość. Nie chodzi o to, że nie jest życiowy. Nie. Jest życiowy inaczej. Nie należy pytać o zbyt wiele, bo nie zawsze artysta chce, abyśmy zbyt dużo o nim wiedzieli. Artystów należy szanować ale też umieć zauważyć cieniutką granicę dzielącą ich od kompletnego szaleństwa. Artystów trzeba kochać, ale nie zaborczo, lecz po cichu i czule.
Mądrzy ludzie twierdzą, że kiedy stajemy się dorośli, to ucieka z nas nasza dziecięca wyobraźnia, bezgraniczna ciekawość świata i sowboda działania. Dlatego niektórzy próbują zatrzmyć w sobie dziecko jak najdłużej. (Z różnymi skutkami, że nie wspomnę o infantylnych paniach i panach, ale nie o to mi chodzi). Artyści natomiast pielęgnują w sobie dziecięcy świat – ufnie i beztrosko – i dlatego ich ogląd jest inny. Nie zwasze nieracjonalny i pozbawiony wyczucia, po prostu inny: niczym nieograniczony. I to zazdrość zmusza niegodziwych ludzi do wyśmiewania się i nieszanowania artystów. Nie przeczę, nie jest łatwo mieć w domu na codzień artystę, ale za to od święta…

Kategoria: Yes, comment

Zostaw komentarz

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

Uwaga: Moderacja jest wlaczona. Nie ma potrzeby ponownego wysylania.