Dobry przykład

lipiec 4th, 2011 by Małgosia

O polityce staram się pisać mało, bo jest to temat – i w Polsce, i na Węgrzech – ogromny. Rok temu myślałam, co prawda, żeby opisywać zmiany tutejszego nowego rządu, ale ich katalog jest tak długi i tak są czasami dziwne, że straciłam do nich dystans. Często sama nie wiem, czy są to mądre reformy, które należy wprowadzić, żeby nie doprowadzicć do sytuacji, jak w Grecji, czy też – jak na przykład odebranie nam wszystkim oszczędności zgormadzonych na OFE, w zasadzie bez naszej zgody, to akt totalnej agnorancji i buty. Jednak, kiedy w minionym tygodniu usłyszałam komentarz premiera Orbana, że demonstowali ludzie, którym nie chce się pracować (były to protesty służb mundurowych, przeciwko zapowiedzinym zmianom emerytalnych – i nietylko-, które na doodatek będą też działały wstecz). I tu zapaliło mi się ostrzegawcze światełko. Gdzie ja to już słyszałam? „Nie chce im się pracować!” – Tak właśnie reżim kadarowski tłumaczył złą sytuację w Polsce podczas strajków na początków lat 80. Propaganda z lubością pisała, jakimi leniuchami są Polacy i warchołami. W tym czasie pomieszkiwałam już w Budapeszcie i niestety, często sama słyszałam podobne opinie. Raz nawet w kolejce do lekarza dziecięcego dowiedziałam się od jednej elegancko ubranej pani, gdzie jest moje miejsce, i co powinni zrobić z takimi darmozjadami, jak Polacy. Używanie argumentu, że komuś nie chce się pracować, może być ryzykowne. Reżimu komunistycznego już nie ma.

Kategoria: Świat

Zostaw komentarz

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

Uwaga: Moderacja jest wlaczona. Nie ma potrzeby ponownego wysylania.