Wypasiona świnka

maj 20th, 2011 by Małgosia

Wypasiona, ponieważ bogata z domu. No bo która świnia może sobie pozwolić na dreptanie po wybiegu w karakułach? Właśnie węgierska mangalica. Tym razem miałam z nimi spotkanie bliskiego stopnia w Gödöllő. Nie sądziłam, że są aż tak agresywne i zaczepne. Może z wyglądu przypominają trzodę domową, ale duchem pozostały w lesie, jak dziki. Niektóre mają jasne karakuły, inne ciemne. A małe warhlaki jeszcze sobie na futro nie zasłużyły. I jak po takie wycieczce usiąść do kotleta?
A w ogóle cały dzień miał hasło: Dzień ekstremalny. Dla mnie to były mangalice właśnie.

mangalica-ojciec.JPG
stary mangalic – ojciec, przywódca stada
mangalica-male.JPG
 przyszłe kabanoski

Kategoria: Wycieczka

Zostaw komentarz

Time limit is exhausted. Please reload the CAPTCHA.

Uwaga: Moderacja jest wlaczona. Nie ma potrzeby ponownego wysylania.